Inspiracje Uroda

Jak spakować kosmetyki na podróż?

16 października 2017

różowa kosmetyczka

Uwielbiam korzystać z moich ulubionych kosmetyków nie tylko w domu, ale i w podróży. Niestety długi wyjazd lub nawet przedłużony weekend stawia często przed dylematem: nie możesz zabrać wszystkiego, co chcesz, bo inaczej nie uniesiesz plecaka czy walizki. W dodatku niektóre kosmetyki są pakowane w bardzo dużych, delikatnych lub szklanych opakowaniach, co nie sprawdza się w podróży.

Jak zapewne widziałaś na moim Instagramie, lub zauważyłaś po nieobecności na blogu, przez ostatni miesiąc miałam tą niezwykłą okazję podróżowania i odkrywania egzotycznej Indonezji.

Zdjęcia mojej kosmetyczki zrobiłam tuż przed wylotem i wybór kosmetyków generalnie był bardzo dobry. Mam zastrzeżenie jedynie do paru pozycji, ale po kolei.

Kosmetyki pielęgnacyjne

kosmetyki pielęgnacyjne

Przede wszystkim, jako że jestem krótkowidzem, zabrałam ze sobą 2 pary soczewek i mały płyn. W samolocie, gdzie powietrze jest bardzo suche, nosiłam okulary.

Do oczyszczania twarzy w czasie długiego lotu (5 godzin + 4 godziny na przesiadkę + 8 godzin) użyłam husteczk Cetaphil, które świetnie oczyszczają i nawilżają skórę.

polskie kosmetyki

Do codziennej pielęgnacji wybrałam głównie kosmetyki Ziaji (mają poręczne opakowania, są dobrej jakości i nie miałabym wyrzutów sumienia gdybym z jakiegoś powodu musiała się z nimi rozstać). Były to naturalny krem oliwkowy do twarzy oraz rewitalizujący krem pod oczy i na powieki z witaminą C + HA/P i krem przeciwsłoneczny z filtrem +50 z serii ZiajaMed. Do tego tonik różany z Evree w mini wersji (75 ml), który idealnie odświeża skórę.

maseczki

Zabrałam ze sobą również nawilżającą maskę koreańską z rysunkiem wściekłej małpy (?), która doskonale nawilżyła moją skórę po locie (służyła mi na dwa razy).

W wersji próbek zabrałam również olejek Huile Prodigieuse z Nuxe, do stosowania na suchej skórze i włosach. Do tego antyperspirant, antybakteryjny żel do rąk i mały multifunkcjonalny kremik Oriflame.

Jedyną rzeczą, z którą źle trafiłam, była rękawica do demakijażu Glov. Zmywa ona makijaż bez użycia kometyków i myślałam, że będzie to super wyjście – nie musiałabym brać ze sobą żelu do twarzy (ten, którego używam na codzień ma aż 750 ml!).

Niestety nie przewidziałam tego, że klimat w Azji jest raczej wilgotny, a do tego rzeczy w klimatyzowanych pomieszczeniach schną o wiele dłużej. Dlatego, często zmieniając hotel po jednej nocy, musiałam kupić żel do twarzy na miejscu, a rękawiczka powędrowała na dno plecaka.

Moja ocena spakowania: 85%.

Kosmetyki kolorowe

kosmetyki kolorowe

Kiedy jestem na wakacjach, używam śladowych ilości makijażu. O ile jeszcze maluję się gdy jestem w mieście, to podczas górskich wspinaczek czy plażowania wolę nie nakładać makijażu.

Poza tym, moim zdaniem, opalona twarz nie potrzebuje wielu kolorowych kosmetyków.

Na moją wyprawę zabrałam bazę pod cienie z Dax Cosmetix (więcej pisałam o niej tutaj) oraz małą paletkę About Matt od Catrice, która towarzyszy mi podczas wielu wyjazdów. Zamiast podkładu używałam lekkiego kremu BB z Ziaji w jasnym odcieniu. Zabrałam ze sobą dwie kredki do oczu, czarną i granatową (granatowej nie używałam zbyt często, więc mogłam jej nie brać) oraz wodoodporny tusz Volum Express od Maybeline. Do tego spakowałam kredkę do brwi Veluxe Brow Liner i żel do utrwalania Golden Rose – mój absolutny hit! Zabrałam również dwa róże – jeden płynny, różowy, drugi sypki – brzoskwiniowy. Tego różowego nie użyłam ani razu, więc był zbędnym ciężarem podczas podróży.

kosmetyki do codziennego makijażu

Do wykończenia całości, puder Maybeline Affintone w bezbarwnym odcieniu i mój ulubiony rozświetlacz, więcej o nim przeczytasz tutaj.

Usta malowałam głównie szminką Golden Rose Velvet Matte, błyszczyku użyłam może 2 razy – także mógł zostać w domu.

Ocena spakowania: 70%

Przemierzając kilometry z plecakiem naprawdę liczy się każdy gram, więc lekcja jest ptosta: lepiej zabrać mniej niż więcej.

Kosmetyczka

codzienna pielęgnacja

Na koniec słowo o mojej pięknej kosmetyczce. Jest wykonana z bardzo lekkiego materiału i bardzo pomysłowo zaprojektowana: w środku ma dużo kieszonek, które ułatwiają dobrą organizację kosmetyków. Do tego ma dwa dodatkowe opakowania: przeźroczystą kieszonkę, do której chowałam pędzle i kredki oraz małą, różową odrębną kieszonkę na drobniejsze przedmioty.

Układając kosmetyki na stojąco, jeden obok drugiego, zyskałam więcej miejsca i łatwiejszy wgląd w to, co zabrałam – nic nie przemieszcza się bezładnie. Jestem z niej bardzo zadowolona tym bardziej, że ma taki piękny, delikatno-różowy kolor. Zamówiłam ją na stronie NewChic, gdzie nadal jest dostępna.

różowa kosmetyczka

Pictures by Monika

Kosmetyczka: NewChic

Ciekawa jestem, jak Ty pakujesz swoje kosmetyki na wyjazd.

You Might Also Like